Żegota Pauli

Zapomniany badacz przeszłości

Kraków w XIX wieku był, obok Lwowa, głównym ośrodkiem polskiej kultury w zaborze austriackim. Kwitło tu życie literackie, artystyczne i naukowe, a obywatele Galicji mogli liczyć na znacznie większe swobody niż mieszkańcy innych ziem dawnej Rzeczypospolitej. Wśród postaci silnie w tym czasie związanych ze środowiskiem krakowskim znajduje się Żegota (właśc. Ignacy) Jakub Pauli (1814-1895), zapomniany już dziś badacz przeszłości oraz wydawca pamiątek narodowych. Ten skromny uczony o wszechstronnych zainteresowaniach, obdarzony znakomitą pamięcią i nazywany „chodzącą encyklopedią” przez długie lata był pracownikiem Biblioteki Jagiellońskiej, cenionym pomocnikiem jej dyrektora – Karola Estreichera (1827-1908). Na łamach prasy pisano o Paulim:

Niepokaźnego wzrostu, zaniedbany w stroju, skromny
i małomówny, zagłębiony wciąż w starych księgach, urastał
dopiero w oczach, kiedy się go zagadnęło o jaki szczegół dziejowy
lub o jakiego białego kruka w drukarstwie. Czego inni nie
wiedzieli, Żegota Pauli z pewnością wiedział. Podążali też do
niego wszyscy po rady i książki i nie doznawali zawodu [1].

[…] pamięć miał tak fenomenalną, że nie tylko natychmiast mógł
zacytować każdą książkę, odnoszącą się do jakiejkolwiek gałęzi
historii, ale bardzo często nawet i stronicę, na której się ten lub ów
szczegół znajduje [2].

Działalność wydawniczą Żegota Pauli prowadził na własną rękę, kierując się przede wszystkim rzadkością, walorami językowymi oraz historycznym znaczeniem publikowanych materiałów. Sam również podejmował drobne próby literackie. Jedną z ciekawszych pozycji w jego dorobku twórczym, a zarazem edytorskim są Starożytności galicyjskie, będące efektem młodzieńczych wędrówek po terenach Galicji. Ukazywały się one w zeszytach we Lwowie pomiędzy 1838 a 1840 rokiem, następnie zaś zostały wydane w jednym tomie, dzięki finansowemu wsparciu kilkunastu prenumeratorów.

Żegota Pauli
Starożytności galicyjskie, zebrał i wyd. Ż. Pauli, Lwów 1838-1840, okładka

Głównym inicjatorem całego przedsięwzięcia był Gwalbert Józef Pawlikowski (1793-1852), „Pan na Medyce”, „gorliwy miłośnik starożytności krajowych i sztuk pięknych”, któremu autor zadedykował swoje dzieło [3]. W zamierzeniu Paulego mogło ono mieć dużo większą objętość, jednak zgromadzone środki pieniężne okazały się niewystarczające na publikację dalszych zeszytów.

Tematem omawianej pracy są tytułowe tzw. starożytności, rozumiane przez wydawcę jako wszelkie pamiątki przeszłości czy też – jak zaznaczył w przedmowie – „pierwsza postawa dziejów każdego narodu [4]. Które zatem zabytki zwracały szczególną uwagę Żegoty Paulego podczas pieszych wycieczek? Jakimi wiadomościami i odkryciami chciał podzielić się z polskim czytelnikiem? Spectrum zainteresowań badacza zostało zakreślone bardzo szeroko. W przedmowie czytamy, że jego wyobraźnię pobudzały „zabytki malarstwa i rzeźbiarstwa, wizerunki sławnych osób, starych nadgrobków, ubiorów, zbroi, sprzętów i tym podobnych ciekawych rzeczy”, a niektóre z podziwianych przedmiotów mogły nawet – zdaniem autora – „posłużyć ku wyświeceniu kilku niejasnych miejsc w dziejach kraju”[5].

Ostatecznie w druku znalazły się tylko opracowania wybranych obiektów wraz z materiałem ilustracyjnym przygotowanym częściowo przez innego wybitnego krajoznawcę, rysownika i poetę Macieja Bogusza Zygmunta Stęczyńskiego (1814-1890) [6]. Opisywał Pauli pomniki nagrobne, m.in. Rafała Tarnowskiego w Przeworsku, Stanisława Tarły w Krośnie, Jana Sienieńskiego z rodziną w Rymanowie czy przedwcześnie zmarłego Krzysztofa Herburta w Fulsztynie.

Żegota Pauli
Nagrobek Krzysztofa Herburta w Fulsztynie, [w:] Starożytności galicyjskie,
zebrał i wyd. Ż. Pauli, Lwów 1838-1840
Nakreślił również sylwetki mniej lub bardziej znanych postaci historycznych i zamieścił ich portrety. Na kartach Starożytności galicyjskich występuje więc szesnastowieczny pisarz polityczny Stanisław Orzechowski, wygnany z kraju i ścięty po powrocie na zamku wawelskim Samuel Zborowski, dominikanin Szymon Okolski oraz piękna Roksolana, żona sułtana Sulejmana Wspaniałego, której wizerunek pędzla Tycjana oglądaliśmy niedawno podczas wystawy Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu.

Żegota Pauli
Wizerunek Roksolany, żony Sulejmana Wspaniałego, [w:] Starożytności galicyjskie,
zebrał i wyd. Ż. Pauli, Lwów 1838-1840
Jako zachętę do dalszej lektury, opowiedział autor wzruszającą historię rzekomej miłości rodzeństwa Anny i Stanisława Oświęcimów, dając opis ich kaplicy grobowej i porównując tę parę do znanych francuskich kochanków Abelarda i Heloizy. Między prezentowanymi „starożytnościami” znalazły się ponadto zbroje, narzędzia oraz popielnice odnalezione w Galicji, pomnik hetmana wielkiego koronnego Stanisława Jabłonowskiego, a także dawne pieczęcie miast Tarnowa i Nowego Sącza.

Żegota Pauli
Najstarsze pieczęcie miast Tarnowa i Nowego Sącza, [w:] Starożytności galicyjskie,
zebrał i wyd. Ż. Pauli, Lwów 1838-1840
Żegota Pauli nie ustrzegł się licznych błędów typowych dla historyków-amatorów, jednak jego praca została życzliwie przyjęta. Rozległa wiedza badacza była często komentowana w środowisku naukowym i literackim. W jednym z listów do żony Wincenty Pol (1807-1872) pisał o przyjacielu następująco: „Rozkosz jest prawdziwa mówić z nim, bo zna całą naszą prowincję pod względem miejscowych pamiątek tak dokładnie, jak nikt”[7]. Poza Starożytnościami galicyjskimi wydał Pauli szereg innych dzieł z zakresu historii, folklorystyki oraz literatury pięknej. Część tego dorobku można ocenić osobiście w Bibliotece Muzeum Narodowego w Krakowie. Serdecznie zapraszamy!

Opracowanie: Agnieszka Lubera – historyk sztuki, asystent w Bibliotece MNK

Fotografie: Karol Kowalik – Pracownia fotograficzna MNK

 

[1] W. R. Korotyński, Ś.p. Żegota Pauli, „Wędrowiec”, 1895, nr 44, s. 874.
[2] A. Strzelecki, Żegota Pauli 1814-1895, „Lud”, 1895, s. 196.
[3] Por. Ż. Pauli, [Dedykacja, w:] Starożytności galicyjskie, zebrał i wyd. Ż. Pauli, Lwów 1838-1840, k. [2r].
[4] Idem, Przedmowa, [w:] Starożytności…, k. [6r].
[5] Ibidem, k. [6r-v].
[6] Za zwrócenie uwagi na postać Macieja Bogusza Zygmunta Stęczyńskiego dziękuję Panu W. Wiśniewskiemu. Por. W. W. Wiśniewski, Maciej Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814-1890). Pierwszy miłośnik Tatr, Beskidów i Sudetów. Życie i twórczość, Kraków 2006.
[7] W. Pol, Z wędrówek po ziemi naszej. Listy pisane do żony z podróży po kraju r. 1840, [w:] idem, Pamiętniki, oprac. K. Lewicki, Kraków 1960, s. 247.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *