Otwarcie wystawy Stanisława Wyspiańskiego w 2017 roku było dla pracowników Muzeum Narodowego w Krakowie okazją, by zastanowić się nad profilem osób odwiedzających. Wyspiański jest artystą niezwykle popularnym, a ostatnia duża wystawa poświęcona jego osobie odbyła się kilka lat temu, więc spodziewaliśmy się, iż obecna ekspozycja przyciągnie szerokie i zróżnicowane grono zwiedzających. Nie myliliśmy się – już w pierwsze sto dni wystawy zobaczyło ją sto tysięcy osób. Jednak czy na pewno wszystkim, którzy mają na to ochotę, udaje się przekroczyć próg naszego muzeum?
Duża grupa osób wykluczonych społecznie nie ma możliwości brania bezpośredniego udziału w życiu kulturalnym z przyczyn zdrowotnych bądź losowych. Są to na przykład mieszkańcy domów pomocy społecznej, pacjenci szpitali (szczególnie ci przebywający w nich długoterminowo) bądź osoby przewlekle chore. To właśnie z myślą o takich osobach stworzyliśmy projekt „Wyspiański przychodzi w odwiedziny”.
Opiera się on na założeniu, że skoro ktoś nie może przyjść do nas, to my przyjdziemy do niego. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie sprowadzić do opisanych osób oryginalnych zabytków ani fragmentów wystawy (póki co), lecz chcemy sprawić, aby poczuli się oni częścią grona uczestników naszej wystawy – w czasie jej trwania, podobnie jak to jest udziałem innych osób, które mają możliwość wejścia do Gmachu Głównego MNK przy al. 3 Maja 1 i bezpośredniego kontaktu z ekspozycją. Oczywiście stworzone przez nas warunki udostępnienia wystawy muszą być dostosowane do potrzeb konkretnych uczestników projektu, dlatego też jest to działanie długoterminowe, oparte na współpracy wielu zaangażowanych osób.
Przede wszystkim są to zaproszeni przez nas wolontariusze: Anna Grzelak, Aleksandra Jaremko, Tomasz Kida, Joanna Kołek, Gabriela Rafa, Ania Rybicka, Anna Sokulska, Karolina Szklaruk-Leonkiewicz, Żaneta Wańczyk, Patrycja Wojtanowska oraz Joanna Zaguła. To z nimi ustalamy wszystkie szczegóły przedsięwzięcia, razem z nimi się szkoliliśmy w zakresie pracy z osobami wykluczonymi (podziękowania należą się Annie Pomykalskiej-Marczuk, która opowiedziała nam o swoich doświadczeniach z dziećmi ze Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu) i wreszcie razem odwiedzaliśmy instytucje, gdzie mamy spotykać się z naszymi odbiorcami i przygotowywaliśmy scenariusze warsztatów oraz spotkań o Wyspiańskim.
Kolejną istotną grupa uczestników naszego projektu są pracownicy instytucji, z którymi współpracujemy w ramach projektu. Na początek nawiązaliśmy współpracę z trzema instytucjami: z Domem Pomocy Społecznej im. Ludwika i Anny Helclów w Krakowie, Środowiskowym Domem Samopomocy dla osób z chorobą Alzheimera w Krakowie oraz Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalem Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie. Pierwsza opiekuje się ponad 300 osobami przewlekle chorymi somatycznie; druga jest o wiele mniejsza, prowadząc opiekę dzienną nad ok. 20 osobami chorymi cierpiącymi choroby otępienne, natomiast w trzeciej przebywa kilkadziesiąt dzieci w dwóch oddziałach: somatycznym i psychiatrycznym. Wspólną pracę rozpoczęliśmy od odwiedzenia każdej instytucji i poznania warunków tam panujących oraz infrastruktury. Następnie w gronie wolontariuszy i koordynatorów zebraliśmy pomysły na poszczególne warsztaty. Nasze założenia omawialiśmy później z pracownikami instytucji, dla których były one przygotowane: Aleksandrą Rumińską i Marcinem Czarnobilskim ze Szpitala im. Św. Ludwika oraz Katarzyną Barwinek-Ratajczyk z ŚDŚ dla osób z chorobą Alzheimera. W Domu Pomocy Społecznej im. Helclów, po rozmowie z Beatą Joanną Mazur, ustaliliśmy inny tryb współpracy, nastawiając się na spotkania w miesiącach jesiennych.
Warsztaty prowadziliśmy dopiero po konsultacjach i dopracowaniu ich pod kątem potrzeb naszych odbiorców. W szpitalu dziecięcym musieliśmy zadbać o to, aby wymyślić spotkania dla dzieci w wieku od kilku do kilkunastu lat, i zaproponowaliśmy im między innymi wspólne przygotowanie teatrzyku kukiełkowego o małym Stasiu Wyspiańskim oraz przyjrzenie się projektowi stroju dla Lajkonika, jaki artysta stworzył w 1904 roku, a następnie samodzielne zaprojektowanie własnej jego wersji. Było to okazją do zabawy i pobrudzenia się farbami, cekinami i klejem, a jednocześnie do poznania twórczości Wyspiańskiego. Dla domu samopomocy dla osób z Alzheimerem przeprowadziliśmy na początku transmisję na żywo z oprowadzania po wystawie (przewodnik chodził po ekspozycji w Gmachu Głównym MNK, ktoś inny go filmował i automatycznie wysyłał transmisję obrazu i głosu przez Internet, a w budynku ŚDS uczestnicy oglądali go na projektorze). W inne dni przeprowadziliśmy w ośrodku warsztaty o strojach krakowskich, połączone z głośnym czytaniem fragmentów „Wesela” z podziałem na role, wspólnie wykonywaliśmy również witraże do powieszenia na ścianach oraz zielniki inspirowane pracami Wyspiańskiego.
Oprócz wolontariuszy, pracowników instytucji pomocowych oraz samych odbiorców naszych działań kolejnym, ostatnim podmiotem zaangażowanym w projekt „Wyspiański przychodzi w odwiedziny” jesteśmy my, czyli koordynatorzy z ramienia Muzeum Narodowego w Krakowie: Anna Walczyk i Filip Skowron. Naszą rolą jest pośredniczenie między wszystkimi uczestnikami projektu: odbiorcami, wolontariuszami, pracownikami instytucji pomocowych oraz pozostałymi pracownikami naszego muzeum, którzy zaangażowali się w projekt (np. Agata Jabłońska, odpowiedzialna w MNK za nowe media, pomogła nam przy transmisji oprowadzania po wystawie). Zależało nam na tym, aby każdy z wymienionych wyżej uczestników czuł się w pełnoprawnym partnerem projektu – znając swoje obowiązki, ale i prawa, wiedząc, że zostaną wykorzystane jego umiejętności, wiedza i czas, ale jednocześnie mając wpływ na ostateczny kształt kolejnych etapów i możliwość większego zaangażowania albo wycofania się. Nie chcieliśmy przedmiotowo traktować ani wolontariuszy, ograniczając ich rolę wyłącznie do wykonywania przygotowanych przez nas scenariuszy warsztatów, ani pracowników instytucji, z którymi współpracowaliśmy, a którzy czuli się odpowiedzialni za swoich podopiecznych. Wykorzystywaliśmy wiedzę i umiejętności, jakimi dysponowaliśmy, czyli doświadczenie wolontariuszy i koordynatorów w pracy edukacyjnej oraz znajomość konkretnych potrzeb odbiorców naszego projektu, jaką dysponują pracownicy instytucji pomocowych.
Ten demokratyczny aspekt prowadzenia projektu „Wyspiański przychodzi w odwiedziny” jest dla nas niezwykle ważny, bowiem stanowi on kwintesencję tego, czym powinna być instytucja szumnie zwana „narodową”. Muzeum Narodowe w Krakowie dostarcza w tym wypadku inicjatywę, wiedzę i infrastrukturę, czyli stwarza warunki do zaistnienia pewnego procesu służącemu społeczności, w jakiej funkcjonuje. Nie jest ono poza tą społecznością, ale stanowi jej część – dopiero wtedy może być ważne dla ludzi, którzy nie ze swojego wyboru nie mogą uczestniczyć w jego standardowej działalności. Są to truizmy, ale już od początku istnienia tego projektu okazywało się, jak potrzebne są takie proste działania i jak wielkie wzruszenie wywoływały nasze odwiedziny z opowieściami o Wyspiańskim.
***
Projekt „Wyspiański przychodzi w odwiedziny” wciąż trwa! Jesienią planujemy kolejne działania i współpracę z wybranymi instytucjami. Kontakt: wyspianskiodwiedziny@mnk.pl
Filip Skowron – etnolog, polonista, pracownik Działu Edukacji Muzeum Narodowego w Krakowie. Doktorant na Uniwersytecie Jagiellońskim. Miłośnik muzeów i Młodej Polski.