Jedną z atrakcji wystawy Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu jest kapa kościelna z motywem goździków i sceną zwiastowania ze zbiorów Klasztoru Księży Kanoników Regularnych Laterańskich w Krakowie. W ostatnich kilkunastu latach obiekt ten stał się jednym z najpopularniejszych eksponatów pochodzących ze zbiorów polskich klasztorów. Kapa, wielokrotnie wystawiana nie tylko w Polsce, ale również w Stambule, zawsze przyciągała wzrok znawców i amatorów dawnej sztuki. Co zatem jest niej tak niezwykłego, że stała się on obiektem pożądania kuratorów i badaczy sztuki polskiej i tureckiej?
Pierwszą rzeczą na jaką zwracamy uwagę, to wygląd kapy. Olbrzymi płat tkaniny ( 275×135 cm) uderza wciąż żywą barwą szkarłatu. Jego powierzchnia haftowana jest w powtarzający się umowny motyw kwiatów goździka, o charakterystycznym wachlarzowatym kształcie. Ten układ kwiatów, zwany sieciowym, dominuje tak mocno, że trudno zauważyć inne występujące na tkaninie motywy, w postaci wici roślinnej i kwiatów tulipana wykonanych złoconymi, srebrnymi i jedwabnymi nićmi. Goździk i tulipan należą do dwóch najpopularniejszych kwiatów w Turcji, gdzie tkanina ta została wykonana.
Nie do końca jasne jest, w jaki sposób znalazła się w Polsce. Jest wielce prawdopodobne, że przybyła do nas z Włoch wraz z bogatym bagażem nuncjusza papieskiego Francesco Simonetty, który dotarł do Krakowa w styczniu 1607 roku po przeszło półrocznej podróży. Tkanina ta, już prawdopodobnie przed podróżą we włoskich warsztatach tkackich przerobiona została na kapę liturgiczną i ozdobiona haftami.
Na tkaninę naszyto wtórnie pretekstę w postaci poziomego pasa z haftowanym wzorem przedstawiającym popiersia 6 apostołów (Piotra, Jana, Andrzeja, Pawła, Jakuba oraz Tomasza), Ducha Świętego oraz dwa pola z powtórzonym herbem Simonetty. Hafty uzupełnia półowalny kaptur z wyobrażeniem popiersi Marii i Michała Archanioła w otoczeniu wici roślinnej nawiązującej stylem do XVI-wiecznej maureski.
Nie jest również wykluczone, że hafty te powstały już w Krakowie, gdzie działała znaczna kolonia włoska, bowiem kapa ta ok. roku 1610 znalazła się w posiadaniu Lateranów jako fundacja Francesco Simonetty.
Obiekt jest nie tylko wspaniałym przykładem rzemiosła artystycznego i cenną pamiątką historyczną po dostojniku kościelnym. Ma także swój wymiar symboliczny – jest rzadkim przykładem kontaktów kulturalnych pomiędzy trzema krajami: Turcją, Włochami i Rzeczpospolitą. Ta turecka tkanina znalazła swoje stałe miejsce w kościele katolickim w chwili, gdy Europa pogrążona była w długotrwałym konflikcie z Imperium Osmańskim, wdzierającym się do Europy i w którym papiestwo odgrywało istotną rolę polityczną, planując krucjatę.
Ten sam kościół katolicki jednak czerpał garściami z dorobku kulturalnego „barbarzyńskiej” Turcji, a kapa ta, obok innych podobnych obiektów, stanowi interesujący i bogaty w znaczenia przykład na to, jak rzemiosło artystyczne i sztuka potrafią stanąć ponad podziałami wyznaczonymi przez wojny i różnice religijne.
Michał Dziewulski – kurator wystawy Ottomania. Osmański Orient w sztuce renesansu.
Drobne zabiegi przygotowawcze przed wystawą przeprowadził zespół Pracowni Konserwacji Tkanin w Gmachu Głównym MNK.