Czerwień. Dużo czerwieni. Karminowa, cynobrowa, mieniąca się odcieniami, gorąca jak rewolucja, żywa jak krew i pulsująca jak taniec. Lecz nie ten hiszpański ognisty i zalotny. Chocholi raczej, trochę przyciężki, ale z przytupem. Do tęsknych skrzypiec, do góralskiej kolędy, do żydowskiego aj bum taj bum… Czerwień zimowa.
Jagoda Gumińska-Oleksy
Dawno, dawno temu… Dlaczego w muzeum opowiadamy bajki ?
Dawno, dawno temu, za siedmioma murami, dziewięcioma wieżami i jednym mostem mieszkał władca, który był zbyt leniwy by chodzić piechotą. Wszędzie noszono go więc w lektyce. Czym jest lektyka? Nie będziemy specjalnie tłumaczyć, pokazywać obrazków, pytać wujka Google. Zaprosimy do muzeum, bo tu można ją po […]
Duchy w Muzeum
Od dłuższego czasu krążą opowieści, że w naszym Muzeum mieszkają duchy, które nocami (gdy nie ma już zwiedzających i wszystkie światła są zgaszone) przechodzą przez ściany i spacerują po galeriach, odwiedzając się nawzajem. Jeśli jesteście ciekawi szczegółów i macie mocne nerwy, czytajcie dalej.
Świat równoległy, czyli muzealny słownik synonimów
Paleta jaka jest, każdy widzi – powiedziałby pewnie osiemnastowieczny kanonik. No tak, ale współczesny „każdy” bywa różny i może widzieć całkiem inaczej, albo co innego.