W The Walters Art Museum w Baltimore (Maryland), jednym z największych w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej muzeów sztuki, odbyła się w tym roku wystawa A Renaissance Original Carlo Crivelli. Zgromadzono na niej dzieła jednego z najbardziej oryginalnych artystów włoskiego Quatrocenta, wybitnego malarza Carla Crivellego (ok. 1430 – 1495).
Na wystawie prezentowano obraz Św. Antoni Pustelnik i św. Łucja (fragment ołtarza), pochodzący ze zbiorów Fundacji Książąt Czartoryskich w Krakowie.

Crivelli tworzył w okresie renesansu dzieła zachwycające swą szlachetnością i dekoracyjnością. Jego styl był silnie związany z tradycją gotyckiego malarstwa tablicowego. W swej twórczości pozostał wierny technice temperowej, stosował złote tła i pastiglia d’oro – technikę polegającą na nadawaniu niektórym szczegółom obrazu trójwymiarowego modelunku wykonanego w zaprawie. Przedstawiane w swych obrazach postaci Madonn i świętych często otaczał pełnymi przepychu girlandami soczystych owoców i warzyw. Artysta malował wyłącznie obrazy religijne.



Crivelli jest autorem ogromnego poliptyku z kościoła Porto San Giorgio w mieście na wschodnim wybrzeżu Włoch. Obraz Św. Antoni i św. Łucja namalowany został do zwieńczenia jednego ze skrzydeł tego ołtarza.

Na wystawie dzieł mistrza w Baltimore prezentowane były między innymi cztery spośród sześciu obrazów stanowiących niegdyś wspaniałą całość ołtarza. Wypożyczony ze zbiorów Fundacji Książąt Czartoryskich obraz, po raz pierwszy od 1 poł. XIX wieku, był eksponowany razem z innymi fragmentami ołtarza, które znajdują się obecnie w europejskich i amerykańskich muzeach.
Ponieważ w 2008 roku przeprowadzałam pełną konserwację obrazu Św. Antoni Pustelnik i św. Łucja w Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby przy Muzeum Książąt Czartoryskich miałam przyjemność towarzyszyć mu w podróży w 2016 roku do Baltimore w USA.
Małgorzata Chmielewska – konserwator w Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Muzeum Książąt Czartoryskich
Bardzo ciekawe, nareszcie znalazłam w tym wpisie wyjaśnienie tematu, który ciekawił mnie od czasu wizyty w Pinakotece Brera. Stałam przed dziełem Carla Crivelliego http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3767535,5,10,76351,Mediolan-Pinakoteka-Brera.html i zastanawiałam się , jak twórca uzyskał taki efekt. Pisze Pani o trójwymiarowym modelunku , ja miałam wrażenie, że niektóre elementy -klucz , medaliony, są jakby doklejone. Czy to możliwe?