jezusek_1140x500

Jezusku, czemu masz takie wielkie uszy?

To pytanie, trawestacja cytatu z „Czerwonego Kapturka” braci Grimm, nasuwa się chyba każdemu kto stanie przed Madonną z Krużlowej, najsławniejszym dziełem sztuki w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka (il. 1). Oczywiście pod warunkiem, że ten ktoś nie tylko patrzy ale i widzi. Fakt, że to pytanie nigdy nie zostało wyartykułowane w naukowej literaturze przedmiotu wynika stąd, że historycy sztuki (najczęściej) widzą tylko to, co wiedzą. A wiedzą, że około roku 1400 w obrębie sztuki gotyckiej panował tzw. „styl piękny”. Postać ludzka, malowana czy rzeźbiona, podlegała podówczas idealizacji a dotyczyło to szczególnie fizjonomii – ta musiała być nieskazitelna, absolutnie harmonijna, doskonała w proporcjach. Gdzie w tym wszystkim miejsce na wielkie uszy? Najsławniejsza rzeźba pięknego stylu w Małopolsce miałaby aż taką skazę? Przenigdy. Wielkich uszu nie wypada dostrzegać. Jak ujął to pewien filozof: Esse est percipi – istnieć to być postrzeganym. Więc jeśli czegoś nie dostrzegamy, to to coś nie istnieje. I po problemie.

Matka Boska z Dzieciątkiem z Krużlowej Wyżnej (Madonna Krużlowska), ok. 1410, wł. MNK
Matka Boska z Dzieciątkiem z Krużlowej Wyżnej (Madonna Krużlowska), ok. 1410, wł. MNK, fot. Mirosław Żak – Pracownia Fotograficzna MNK

Jednak wielkie uszy Dzieciątka Marii Krużlowskiej są faktem nawet jeśli nie jest to – o zgrozo – zgodne z obowiązującym wyobrażeniem uczonych o pryncypiach stylu w sztuce około r. 1400. Wielkie uszy były tu bowiem niezbędne dla wyartykułowania idei, stanowiącej istotną składową treści tej rzeźby.

Co to za idea? Na jej ślad natrafimy szukając innych przykładów hipertrofii organów słuchu w sztuce średniowiecznej. W Berlinie, w galerii rzeźby w Muzeum Wilhelma von Bode (Bode-Museum, Skulpturengalerie) znajduje się Madonna na lwie, jedna z wielu statuetek o tej formule ikonograficznej, słusznie czy niesłusznie wiązanej z propagandą wizualną rozwijaną na praskim dworze cesarza Karola IV Luksemburga. Dzieciątko ma tu równie wielkie uszy jak w Krużlowej a co więcej robi z nich użytek zwijając prawe ucho „w trąbkę” w geście nasłuchiwania (il. 2-3). Najwyraźniej rzeźbiarz, a właściwie jego zleceniodawca, chciał skupić uwagę widza właśnie na tym geście. Czego zatem nasłuchuje Dzieciątko w Berlinie? Wystarczy spojrzeć na lwa u stóp Marii (il. 4) – lew właśnie zaryczał! Ale dlaczego Dzieciątko tak ostentacyjnie wsłuchuje się w ryk zwierzęcia? Odpowiedź na to pytanie zawiera Fizjologus (Physiologus), łaciński przekład greckiego dzieła z wieku II, złożony z opisów zwierząt realnych i baśniowych, skomponowany tak, że stanowił jednocześnie objaśnienie podstawowych dogmatów wiary i etyki chrześcijańskiej. O lwie Fizjologus mówi, że lwica rodzi martwe szczenięta, które – po trzech dniach – ożywia ryk lwa, ich ojca. W oczywisty sposób nasuwało to odniesienie chrystologiczne: zmartwychwstanie Chrystusa nastąpiło również po trzech dniach (resurrexit tertia die). Lwa ożywiającego swoim rykiem martwe potomstwo przedstawiono choćby w, skoncentrowanej na symbolice Zbawienia, rzeźbiarskiej dekoracji stalli z Berchtesgaden, w Bawarskim Muzeum Narodowym (Bayerisches Nationalmuseum; il. 5-6) w Monachium. Natomiast wręcz z ekstremalną dosłownością zobrazowano to symboliczne odniesienie na kamiennej nastawie ołtarzowej w kościele Św. Burcharda w Würzburgu gdzie lew z młodymi umieszczony jest bezpośrednio pod krzyżem Zbawiciela (il. 7). Zatem gest Dzieciątka, trzymanego przez Marię stojącą na lwie w Berlinie, stanowi aluzję do Jego przyszłych losów – zapowiada Ono swoją śmierć ale i zmartwychwstanie.

Takie parabole ponad czasem – wplatanie motywów pasyjnych w sceny z dzieciństwa Chrystusa, spinanie klamrami ideowymi początku i końca dziejów Zbawienia – są częste w sztuce gotyckiej. Matka Boska z Dzieciątkiem przybiera nieraz układ Piety (a i odwrotnie). Innym razem bywa, że Maria w jednej ręce trzyma Dzieciątko, a w drugiej krucyfiks. Dodajmy, że projekcja przyszłych losów nowo narodzonego Zbawiciela wyrażona została w Krużlowej także poprzez gest prawej ręki Marii, ujmującej stópkę Dzieciątka dokładnie w miejscu przyszłej rany od gwoździa.

Wielkie uszy Dzieciątka Marii Krużlowskiej mają i inny jeszcze wymiar. Stanowią czytelne nawiązanie do chrześcijańskiego pojmowania roli słuchu jako głównego instrumentu poznania. „Kto ma uszy, niechaj słucha!” – to wezwanie znajdujemy wielekroć w księgach Nowego Testamentu (Mt 11, 15; Mk 4, 9; Apok 2, 7 i 3, 22). Chodzi tu o coś więcej niż o czysto zmysłowe odbieranie i percepcję takiej czy innej informacji. Ten rodzaj słuchania, jaki postuluje Pismo, oznacza bowiem pełne doświadczanie Słowa Bożego, które ma odtąd zamieszkiwać w człowieku. Jak ujmuje to św. Paweł, 1 Kor 3, 16: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?”. Także i tę myśl mieli uświadamiać sobie uczestnicy nabożeństw w krużlowskim kościele, za każdym razem gdy podnosili wzrok ku Madonnie.

Dr Wojciech Marcinkowski – od czterdziestu lat zajmuje się badaniem powiązań formy, funkcji i ikonografii w dziełach sztuki gotyckiej. Jest autorem dwóch książek, współautorem dwóch dalszych, nadto blisko stu artykułów, not katalogowych i leksykalnych oraz recenzji. W Muzeum Narodowym pracuje od roku 1980, w Dziale Sztuki Dawnej od roku 2006. Od roku 2011 zbiór ten kataloguje w ramach projektu badawczego.

DALSZA LEKTURA:

  • O Madonnie na lwie w Berlinie: Gotické Madony na lvu. Splendor et virtus Reginae Coeli. [Výstava Múzeum umění Olomouc, 13. 2. – 11. 5. 2014…] red. I. Hlobil, J. Hrbačová, Olomouc 2014, nr kat. 19, s. 93-94;
  • O Fizjologusie: Kobielus, Stanisław: Bestiarium chrześcijańskie. Zwierzęta w symbolice i interpretacji. Starożytność i średniowiecze, Warszawa 2002, s. 183;
  • O stallach z Berchtesgaden w Monachium: Halm, Philipp Maria ; Lill, Georg: Die Bildwerke des Bayerischen Nationalmuseums, 1: Die Bildwerke in Holz und Stein vom XII. Jahrhundert bis 1450, München 1924 (Kataloge des Bayerischen Nationalmuseums München 13/1), nr kat. 101, s. 24-25;
  • O reliefie wotywnym Brunlinów w Würzburgu: Wendehorst, Alfred: Die Benediktinerabtei und das Adelige Säkularkanonikerstift St. Burkard in Würzburg, Berlin – New York 2001 (Germania sacra N. F. 40. Die Bistümer der Kirchenprovinz Mainz – Das Bistum Würzburg 6), s. 23;
  • O Matce Boskiej z Dzieciątkiem w Krzywaczce: Olszewski, Andrzej M.: Styl Pięknych Madonn w Małopolsce [w:] Sztuka około 1400. Materiały Sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Poznań, listopad 1995, Warszawa 1996, s. 196.
Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *